czerwca 29, 2014

Bell Fashion 303 oraz akcja wakacyjne zapuszczanie włosów, czyli post 2 w 1


Bell Fashion colour z numerkiem 303
to kolejny ciemny, niejednoznaczny kolor, który ciężko uchwycić aparatem. 





Większość swatchy dostępnych w czeluści internetu przekłamuje kolory.
Ja też nie jestem wyjątkiem...
Polecam przyjrzeć mu się na żywo w drogerii :)

Owszem jest to śliwkowy kolor, ale z przewaga różowego i niezwykle intensywnego i jaskrawego fioletowego shimmeru, a nie jak obrazują niektóre zdjęcia prze-dojrzałej wyblakłej nieco śliwki.
Nie nie nie!







 A tu kolejne podejscie do tego egzemplarza z małym, subtelnym urozmaiceniem w postaci naklejki wodnej.





Jak wrażenia?



A teraz trochę z innej beczki...

Biorę także udział w akcji:

klik w obrazek po dalsze info.

Ci, którzy mnie znają, proszę się nie śmiać. 
 Mam bardzo długie włosy, a więc po co mi wakacyjne zapuszczanie włosów ?!
A więc, zapuszczanie włosów = pielegnacja, dbanie o włosy, odpowiednie podejście.
A tego u mnie brak, moje włosy są bez życia, suche, niezbyt zdrowe... dlatego ta akcja spadła mi z nieba.
Wybaczcie, ale nie chce ich dokładnie mierzyć, dlatego od umownego czubka głowy ( czerwona kropka) do końcówek mają  93cm, a 99 cm ( od tej kreseczki;P )

 klik w obrazek
klik w obrazek

Do czego się zobowiązuję się od tego czasu?
Do konsekwencji i naturalności!

Suplementy: Maxi Krzem i Capivit piękne włosy
Mycie: Szampony dziecięce ( teraz mam bambino :) )
Wcierki: Jantar
Płukanki: Kora dębu, pokrzywa, szałwia, skrzyp polny, piwo ( ^^ )
Maseczki (do samodzielnego zrobienia) jajeczna, majonezowa, jogurtowa, mleczna, olejowa, drożdżowa
(mogę podać przepisy)
Olejowanie: oliwa z oliwek, rycyna, olejki z altery ( mango i papaja)
Odżywki do spłukiwania: Romantic Professional Argan, 
Odżywki bez spłukiwania: Aussie Miracle hair insurance, Pantene pro-v naturefusion
Do końcówek: jedwab i argan
Gumki do włosów bez metalowych elementów, zero suszarek, lokówek.
A tym będe czesać suche włosy:
idealna szczotka, od primaniego rzecz jasna :P
grzebienie z rzadkimi grubymi ząbkami


Zapraszam do udziału, z pewnościa taka akcja nie zaszkodzi waszym włosom! ;)

Miłego wieczoru,
Ola.

48 komentarzy:

  1. Jaki super jest ten kolor, aż się przejadę do Natury i poszukam go w szafie, piękny jest~♥
    Powodzenia w zapuszczaniu włosów, mi już do ramion urosły i jestem z siebie dumna ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam za tyłek ;D ale coz człowiek taki zachłanny... i tak w wiekszosci roku chodze z upietymi :P ale mam! ;P

      Usuń
    2. Mój rekord długości to lekko za ramiona, jeszcze za czasów gimnazjalnych... Ale cóż, moje włosy są cienkie, wydaje się, że jest ich mało i mają skłonności do wypadania, zwłaszcza że od 7 lat katuję je farbami. Przynajmniej nie jestem już naturalną blondynką, hahaha 8D

      Usuń
  2. Piękny kolor i w połączeniu z tą różą... cudownie :) Nie mogę się napatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam się, że wyjątkowo dbam o włosy na okrągło, bez takich wyzwań... ot tak, z dobrych przyzwyczajeń :)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja dbam o włosy na okrągło więc taka akcja nie miałaby u mnie większego sensu :)
    i byłaby bardzo szczęśliwa gdybyś podała te przepisy na maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kolor wygląda bardzo ciekawie :) to 2 warstwy czy 3?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ale 3... i to dosyć uciązliwe było. Wydaje mi sie że ten lakier nie wspolgrał z odzywką, która miałam pod spodem, poniewaz podczas nakladania drugiej warstwy pierwsza się "ześlizgiwała" z paznokcia. Innym dziewczynom wystarczyła jedna warstwa.. ale coż, sprawdze to nastepnym razem. Pokobinuje z bazami ;)

      Usuń
    2. no właśnie, bo kolor ma świetny, ale wygląda na takiego żelka, który nawet po 3 warstwach potrafi mieć prześwity ;)

      Usuń
  6. kolor jest ekstra! taki fiolet ciężko jest uchwycić aparatem niestety
    akcja zapuszczania jest dość ciekawa,może się przyłączę

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale śliczny kolorek i jak pięknie się błyszczy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lakier cudowny! Bardzo mi się podoba.
    Akcja fajna ale ja nie robię płukanek, nie olejuję itp. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię te lakiery, mam chyba identyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też zapuszczam włosy - brakuje mi niezmiennie moich długich kudełków :) A wersja mani z naklejkami wodnymi - bajeczna :) Nie wiedzialam, że Bell ma tak bajeczny fiolet w swojej kolekcji :D Buziaki Oleńko :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja u Ciebie a Ty u mnie :D Miłej nocy kochana :D

      Usuń
  11. Lakier bardzo ładny ;) podobnie, tyle, że troszkę ciemnie wygląda jak fiolet Gel finish Avon ;) ja właśnie niedawno ścięłam włosy na bardzo krótko ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow, co za pięknota! ♥
    a włosy jakie masz długaśne oo a to ja myślałam, że mam długie (78 cm) :) muszę je zobaczyć, pokaż!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny kolorek!
    A włosy to ty masz bardzo długie. Sama bym chciała takie mieć :)

    Pozdrawiam, zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładna pielęgnacja! :) a włosy wow, długaśne!

    OdpowiedzUsuń
  15. Bell mam nr 304 i jestem z niego zadowolona, nie mam z nim problemów przy aplikacji itp., a Twój kolorek też piękny ;) co do włosów - też parę lat temu miałam takie długaśne, bo również za tyłek, ale podjęłam decyzję o ścięciu ich do łopatek, później znowu miałam okres zapuszczania i bywało, że rosły aż do pasa. Na chwilę obecną postanowiłam je ściąć znowu do łopatek, żeby trochę odżyły, a ja sama żebym miała przy nich lżej ;) dlatego podziwiam, że nie kusi Cię, żeby je ściąć ;) no i powodzenia w wyzwaniu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapewne kiedys nie beda dobrym rozwiązaniem dlugie wlosy, narazie poki co chce sie nimi nacieszyc ;)

      Usuń
  16. Uwielbiam fiolety na paznokciach więc ten jak najbardziej mi się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowny kolorek fioletu i jak się ładnie błyszczy ahhh:))Wchodzę i ja do akcji zapuszczania włosów:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie nie zrobi to nam krzywdy ;) a moze wejdzie w nawyk :)

      Usuń
  18. jaki piękny kolor lakieru. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. piękny jest ten lakier, zauroczyłam się nim i będzie mi się śnił po nocach :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wersja z róża wygląda fantastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny kolor lakieru, ale ta róża po prostu rewelacyjna <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Lakier bardzo mi się podoba, szczególnie różyczka :)
    Co do włosów, to uważaj z tą pielęgnacją. Suszarka wcale nie jest taka zła, ale należy jej odpowiednio używać. A jeśli chodzi o te kosmetyki, to gdy na początku też używałam wszystkich możliwych produktów, to z pozoru włosy były ok, ale jak się okazało te maseczki, olejki itd. tylko zakrywały zniszczenia. Przystopowałam. Jest dużo lepiej :) Wystarczy szampon i odżywka i raz na jakiś czas regeneracja u fryzjera ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja dbałam, pozniej tak jak Ty odzywka i szampon i nie jest dobrze.. moze przykrywały zniszczenia,ale wygladały duzo lepiej :)

      Usuń
  23. Jaki ładny jest ten lakier!

    Powodzenia w zapuszczaniu włosów! Ja właśnie podcięłam dosyć sporo, bo ciągle pozbywam się skutków hardkorowego cieniowania u fryzjerki ;/ I mam nadzieję, że szybko odrosną!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszą! :) u fryzjera nie było mnie ladnych pare lat ( ostatni raz w 2010 na 100dniowke;Pale fryzurka bez cięć ;P)

      Usuń
  24. piekny kolor musze go na zywo oblukac :D tez zapuszczam wlosy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo to powodzenia ;) cieprliwości tylko potrzeba :)

      Usuń
  25. Kolor jak dla mnie BOMBA ! Zapuszczaj, zapuszczaj i jeszcze raz zapuszczaj :D Mi zostało jeszcze 10 cm do pełnego szczęścia ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a moje 10 cm to tak co 10 cm sie przedluza ;) mam (jak sie uprzec z koncóweczkami) za tyłek ;) i nie wiem kiedy osiagne swoj cel :) narazie niech rosna ;)

      Usuń
  26. Mimo wszystko lubię fiolety, więc i ten jest dla mnie czarujący :]

    OdpowiedzUsuń
  27. to jest chyba odpowiednik ORLY, którego pragnę <3 <3 i powodzenia w zapuszczaniu. Ja wróciłam dopiero po roku do długosci sprzed wizyty u fryzjera na "ścięcie końcówek". Więc też zaczynam w końcu prawowite zapuszczanie : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo nawet nie wiedziałam :). no tak fryzjerzy i ich pojęcia z końcowkami ;) wiem cos o tym, ale od 2099 nie byłam :P

      Usuń

Dziękuję za komentarz. Każdy jest dla mnie ważny i bardzo motywujący.

Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się.

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie.

Jestem na Instagramie!

Copyright © 2017 Paznokciowe Lovee