Hybrydy marki Claresa to kolejna nowość, którą miałam ostatnio przyjemność przetestować. Jeśli jesteście ciekawi moich pierwszych wrażeń, zdobienia i pewnego pyłku - zapraszam do dalszej części wpisu.
Już niejednokrotnie wspominałam, że lubię poznawać nowości kosmetyczne. Bardzo też mnie cieszy fakt, iż polski rynek kosmetyczny, a ściślej polski rynek pod względem stylizacji paznokci, jest tak zróżnicowany i tak bardzo rozwinięty. Uwierzcie mi na słowo, wiem co mówię. Brawo Polska!
Marka Claresa to jeszcze stosunkowo młoda marka. Na rynku istnieje od połowy roku 2016. W sklepie znajdziecie wszystko, czego potrzeba do wykonania manicure hybrydowego, ozdoby, preparaty, sprzęt, a przede wszystkim prawie 170 kolorów lakierów hybrydowych.
Szklane, matowe buteleczki lakierów mają po 7ml. Pędzelek jest dosyć krótki, prosto ścięty, elastyczny i precyzyjny. Bardzo dobrze leży w dłoni. Konsystencja to duże zaskoczenie. Lakier jest dosyć gęsty, ale nie ciągnie się. Super się poziomuje, nie rozlewa, nie kurczy oraz nie bąbluje. Utwardzamy w lampie UV przed 2 minuty, bądź w LED przez 30 sekund. Krycie jest zależne od koloru. Hybyrydy Claresa oceniam bardzo dobrze. Cena lakierów jest atrakcyjna. Kosztują niecałe 20 zł. Warto? Warto.
W uroczej przesyłce znalazłam pyłek holograficzny, który od razu skradł moje serce. Efekt jest zależny od koloru podkładowego. Najbardziej intensywny efekt holograficzny uzyskamy na czarnej bazie. W dzisiejszej stylizacji zdecydowałam się na białe holo i... przepadłam w tej wersji.
Październik rozpieszcza mnie pogodowo i nie mogę narzekać na jesienną depresję. Wręcz przeciwnie! Piękne słońce i ciepłe dni do złudzenia przypominające lato są niezwykle energetyzujące. Jedynie żółte liście i zapach kasztanów sprowadza mnie na ziemię. Manicure nie musi - dlatego tym razem postawiłam na jeszcze letnie klimaty. Piękny, jasny zielony pastel 005 Bubble Mint w połączeniu z modnym tego lata elementem roślinnym - monsterą. Wszystko z dodatkiem subtelnego efektu tęczy - holograficznego pyłku położonego na 032 White Snake.


Pozdrawiam serdecznie,
Dziękuję firmie Claresa za możliwość zapoznania się z produktami oraz mojej mamie Krystynie, która jest moim osobistym i najlepszym łącznikiem Polska-Niemcy. Zawsze precyzyjna, niezawodna. Gdyby moja Mama była kurierem - wszystkie inne firmy dawno by ogłosiły upadłość. Mamo - jesteś najlepsza! Dziękuję!
Mam i używam! Są świetne, mimo stosunkowo niskiej ceny. Za niedługo mam zamiar napisać o nich na blogu. Super post! Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuń:) Ciesze sie ze mamy takie samo zdanie. Nie moge doczekać sie zatem Twojego posta
Usuńkolory są naprawdę super
OdpowiedzUsuńbardzo ładne kolory:)
OdpowiedzUsuńKurczę, muszę się w nie w końcu zaopatrzyć! Czuję się przekonana ♥
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się mani, które wykonałaś! Aż zachciało mi się zmiany moich! <3
OdpowiedzUsuńŚliczne mani :) Z tą marką hybryd się jeszcze nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie Ci wyszły :) Jeszcze nie miałam okazji próbować lakierów Claresa ale muszę szybko to zmienić !!
OdpowiedzUsuńpiękne paznokcie i piękne zdobienie:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tymi lakierami, ale przymierzam się do nich. :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne pazurki ;) bardzo profesjonalnie wykonane ;)
OdpowiedzUsuńśliczne <3
OdpowiedzUsuńŁAdny holo :)
OdpowiedzUsuńładny odcień mięty :)
OdpowiedzUsuńśliczny mani, a ten holo jest genialny :)
OdpowiedzUsuńładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorki i ten efekt holo :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się rozpuszczają w acetonie.
Ten miętowy kolor prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory :) uwielbiam miętę na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńMam kilka kolorków z Claresy i ta nowa formuła mi przypadła do gustu ;) Ale zauważyłam, że niektóre kolory są genialne i super kryją, a są też takie odrobinę trudniejsze w użytkowaniu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana, bardzo mi miło <3 Powiem Tobie, że obawiałam się trzymania tych pędzelków, ale w niczym mi nie przeszkadzają. Wręcz przeciwnie! Trzyma się go stabilniej, bo końcówka opiera się na dłoni ;) Mi jeszcze nie zdarzyło się wbić sobie tego szpikulca, ale są na prawdę ostre i trzeba uważać ;)
Zazdroszczę dziewczynom, które tak pięknie potrafią ozdobić paznokcie! :D
OdpowiedzUsuńbardzo ładne mani kolory sa super
OdpowiedzUsuńNie używam hybryd, ale mani mi się bardzo podoba. ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają super, chyba się na nie skuszę :D
OdpowiedzUsuń