Golden Rose Prodigy Gel Duo numer 11

         Efekt żelowych paznokci bez użycia lampy UV to już nie nowość, chociaż na tym blogu dopiero dziś efekt ten ma swój debiut. 

         Podczas gdy w blogosferze zrobił się wielki boom na hybrydy i sporo osób odeszło od malowania paznokci lakierami tradycyjnymi - wiele firm kosmetycznych wypuściło swoje serie żelowych zestawów do paznokci 

Przyznaję szczerze, że podchodziłam dosyć sceptycznie do tego typu wynalazków.

Niby w jaki sposób zwykły lakier może wyglądać na paznokciach jak lakierożel i być o wiele trwalszy niż lakier tradycyjny, przy czym nie potrzebujemy specjalnych baz i sprzętów?! Hmm... ?! Malowanie takim duetem jest niezwykle proste. Wystarczy położyć dwie warstwy kolorowego lakieru w odstępie dwóch minut, a następnie całość pociągnąć żelowym topem. Lakier schnie w naturalnym świetle. 

        A jak wszystko wygląda w praktyce? Pędzelek z serii Prodigy jest niezwykle wygodny. Aplikacja lakieru jak i top coat'u przebiega bardzo sprawnie, wystarczą trzy pociągnięcia, szybkie zabezpieczenie wolnego brzegu i voilà. 

Do pełnego krycia potrzebujemy dwóch warstw, lakier schnie bardzo szybko.

Najlepsze jest jednak na końcu. Gel top coat robi robotę. Jest cu-dow-ny! Pierwszy raz mam do czynienia z tak genialnym top coatem!

Połysk jest niesamowity!Można niemalże przejrzeć się w tym lakierze nawierzchniowym.

       Wciąż nie mogę pojąć jak mogłam tak długo zwlekać i dopiero współpraca otworzyła mi oczy 

na ten zestaw.

Zapewne ciekawi Was trwałość manicure. 

Tutaj również miłe zaskoczenie. Nieco starte końcówki zauważyłam dopiero po czwartym dniu,

i nie sądzę bym mogła to zawdzięczać jedynie urlopowi. Zmycie manicure przebiega bez problemu. 

Wystarczy nam zwykły zmywacz. 

          Gama kolorystyczna trafi w każde gusta. Można przebierać pośród wielu kolorów. 

Aktualnie trwa promocja w sklepie internetowym Golden Rose.

Zestawy -> klik klik klik     22.90 zł   19.47 zł

Pojedyncze kolory -> klik klik klik   10.90 zł  9.27 zł

         Mnie najbardziej zachwyciły dostępne odcienie różu. Są boskie. Posiadam trzy kolory:11, 13 oraz 15. Poniżej zobaczycie numer 11 - najjaśniejszy z całej trójki. Piękny, cukierkowy róż. Ponownie (jak poprzednik ) świetnie współgra z letnia opalenizną.

Pozdrawiam serdecznie,