Przyznaję z ręką na sercu, że trochę czasu zajęło mi przetestowanie hybryd Victoria Vynn, ale zapewniam, że zrobiłam to bardzo dokładnie. Wniosek mam tylko jeden, o nim na końcu... zanim jednak przesuniesz suwakiem na dół posta przeczytaj go koniecznie...
Gel Polish Color od Victoria Vynn są to światłoutwardzalne lakiery do paznokci. Dedykowane są naturalnej płytce paznokci. Aplikacja jest bardzo łatwa, pędzelek wygodny a trwałość i połysk utrzymują się zdecydowanie powyżej 2 tygodni. Mamy dwa rodzaje aplikacji: 3 stopniowy hybrid (standardowa procedura tj. baza, color, top ) oraz 4-stopniowy soak off , gdzie zaczynamy od produktu Tape Bond. KLIK. Oczywiście do wykonania takiego manicure niezbędna jest lampa UV/LED/CCFL.
W praktyce wygląda to tak:
źródło ---> KLIK |
W poprzednim poście z lakierami Victoria Vynn seria Pure Creamy Hybrid -> KLIK porównywałam pędzelki obu kolekcji. Gel Polish Color ma pędzelek dłuższy. Oba pędzelki są bardzo wygodne i precyzyjne. Bardzo dobre wykonanie i sztywne włosie ułatwia malowanie. Nie rozlewają się na skórki.
Na dziś przygotowałam trzy kolory z serii Gel Polish Color z numerami 063, 082 oraz 085.
082 Miracle Rose. Kolor kojarzy mi się z vintage. Przygaszony, brudny róż lekko wpadający w fiolet z dodatkiem shimmera. Cudowny i elegancki. Jeśli śledzicie mój profil blogowy na instagramie, z pewnością widzieliście go w wersji macro -> KLIK
085 Let's Lilac. Chociaż aparat uparcie szukał w tym kolorze niebieskości jest to piękny fiolecik z dużą dozą szarości. Kremowe wykończenie.
063 Violet Shock. Neon. Coś pomiędzy różem a fioletem ( nie sugerujcie się kolorem wzornika, a bardziej kolorem na nakrętce, ponieważ aparat przekłamał kolor po całości). Idealny, elektryczny, wyrazisty neon. Nikt nie przejdzie obojętnie obok tego koloru. Zapewniam.
Pigmentacja tych trzech odcieni jest świetna, wystarczą 2 cienkie warstwy. Lakier nie spływa z paznokci. A jak wyglądają na paznokciach?
W poprzednim poście z lakierami marki Victoria Vynn zadeklarowałam się pokazać jak schodzą lakiery Pure Creamy Hybrid przy użyciu Pure Alco Remover (płyn na bazie alkoholu bez acetonu ). Niestety karta pamięci uległa zniszczeniu, więc jedynie mogę napisać. Sposób zdejmowania hybryd przy użyciu Pure Alco Remover jest identyczny jak przy zastosowaniu acetonu. To znaczy, że spiłowujemy blokiem polerskim warstwę topu, przykładamy nasączony płynem wacik, zawijamy folią aluminiowa plus nakładamy klips. Odczekujemy około 15 minut ( w moim przypadku potrzebowałam około 23 minut ) i zdejmujemy kompres. Drewnianym patyczkiem delikatnie usuwamy pozostałości. Alco Remover to ciekawa alternatywa. Nie jest tak szkodliwy jak aceton plus według mnie nie ma drażniącego zapachu.
Długo się zastanawiałam, którą serię bardziej lubię. Która seria pomimo wszystko przemawia do mnie bardziej. Niestety, a może i stety nie ma moim zdaniem jednoznacznej odpowiedzi. Marka Victoria Vynn jest godna polecenia. Victoria Vynn to produkty świetne jakościowo oraz cenowo. Asortyment, paleta kolorów, wykończeń, serii i kolekcji jest ogromna. W testowanych lakierach hybrydowych nie dopatrzyłam się żadnej wady. Począwszy od aplikacji, noszenia, po samo usuwanie manicure, lakiery spisywały się perfekcyjnie.
osobiście mam zestaw z serii Pure, genialny top, błyszczy niesamowicie :-)
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki :) Też polubiłam się z obiema seriami :)
OdpowiedzUsuńMam tę serię i ją uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem zadowolona z tej serii, jest swietna, a co do twoich zdobień są super
OdpowiedzUsuńKolory rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńOesu się zakochałam w kolorach !! <3
OdpowiedzUsuńi love your pictures, great quality! and that violet shock..wow! the second mani is the one i like the best on you.
OdpowiedzUsuńKolory super :)
OdpowiedzUsuńale piękne kolorki <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe te kolory, fiolet mnie zachwyca, ale nudziak też. Potem patrzę i brokat też cudny!
OdpowiedzUsuńPs. Obserwuję.
Bardzo lubię ich lakiery :) Super mani kochana ! <3
OdpowiedzUsuńA co polecasz na początek dla hybrydowego laika, od czego zacząć? Noszę hybrydy od dawna, ale zawsze Panie w salonie mi ogarniają ten temat, mi zostawiając tylko kolory. Ale coraz częściej myślę, żeby kupić sobie jakiś zestaw :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest ta seria! Mega mi się te kolorki podobają, muszę sobie je zapamiętać do kolejnego zamówienia :d
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentują
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki mają ♥ Gdyby nie to, że nie umiem przekonać się do hybryd to bym zainwestowała w kolorki od nich :)
OdpowiedzUsuńCo to za brokat na fiolecie???
OdpowiedzUsuńJest to efekt holograficzny od Indigo posypany na nieutwardzony kolor.
Usuń