Seria piasków Snow Dust od Lovely wywołała niezłą furorę zimą 2013, była to niestety limitka, ale czy warto nadal za nią tęsknić i wylewać łzy?
Nie... :) Ponieważ niemalże identyczne odpowiedniki znajdziemy bez wysiłku. I to wszystkie trzy w jednym miejscu. Jest to seria piasków Holiday od Golden Rose która w przeciwieństwie do Lovely edycją limitowaną nie jest. W poszukiwaniach przyszła mi z pomocą Justine145 KLIK , której serdecznie dziękuję ;)
Sztuczne oświetlenie:
Cechą wspólną oczywiście są buteleczki, pędzelek oraz konsystencja standardowa dla wszelakich lakierów o tej teksturze. Jeśli chodzi o aplikację jest ona łatwa i przyjemna ze względu na kształt i miękkie włosie pędzelka.
Przyjrzyjmy się każdemu z osobna...
Lakier z numerem 70 to perłowa biel wzbogacona w ogrom większego i mniejszego opalizującego brokatu. Dzięki temu dodatkowi lakier nie jest nudny i jednolity. Do pełnego krycia wystarczą dwie warstwy, można dorzucić trzecią - nie ma to znaczenia, ponieważ szybko schnie. Jeśli zależy Wam na bardziej białym efekcie, wystarczy malować nim na białej bazie.
Jeśli chodzi o Snow Dust czytałam o jego transparentnym charakterze. Nie posiada większych drobin, ale również opalizuje. Jeśli macie inne spostrzeżenia piszcie śmiało.
Kolejny to odcień srebrny. Ten z kolei posiada wszystkie cechy co SD nr 3, czyli większy i mniejszy srebrny brokat, kryje identycznie- 2 warstwy. Jest jednak nieco "mniej" srebrny niż Snow Dust. Oceńcie sami. Mnie osobiście to nie przeszkadza, chociaż GR w porównaniu ze Snow Dust wypada nieco "blado" :)
I na koniec złoto, któremu bliżej do OPI - Honey Ryder KLIK aniżeli do Snow Dust ;). Dlaczego? Otóż GR Holiday nie posiada większych złotych drobin jak to jest w przypadku SD. Dopatrzyłam się nieco srebrnego brokatu, co temu złociakowi dodaje dużo uroku. Chłodne tony GR Holiday czynią go na tyle niesamowitym, że dopasuje się do każdego innego lakieru jako dodatek/akcent, nie jest on bowiem nazbyt żółty ( a z pewnością wiecie co mam na myśli, jeśli posiadacie chociażby złoty lakier do stempli od Born Pretty Store, czy Paese nr 350 )
Oczywiście na tym piaski od GR się nie kończą, w ich asortymencie znajdziecie mnóstwo innych kolorów. Wybór jest ogromny. Odsyłam do sklepów internetowych, stacjonarnych, wysp itd. A kolorki można podejrzeć na stronie GR-> KLIK.
Jeśli znacie jeszcze inne odpowiedniki serii Snow Dust dajcie znać w komentarzach, może akurat ktoś nie ma dostępu do marki Golden Rose.
Jakie jest Wasze zdanie odnośnie GR Holiday?
Lubicie lakiery o teksturze piaskowej?
Czekam na Wasze opinie.
P2 ma identyczne złoto jak Lovely, dosłownie identyczne :D
OdpowiedzUsuńoooo ;) Bede musiała poszukać ;) A z kolei Złotko z GR jest identyczne jak OPI honey ryder :)
Usuńmam jeden piasek z GR, taki bladozielony i jest bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńudało mi się skompletować całą serię SD i zgadzam się z Twoim postem :) może napiszemy jakąś petycję do Lovely, żeby je przywrócili? :D
Pisałam do niech, ale mnie zlali :P więc stad moja prosba na fp, a Ty mi spadłas z nieba. TYeraz to ja mam gdzies ich snołdasty :D mam swoje snołdasty :D
UsuńBiały Lovely mieni się większą ilością kolorów, a GR mniejszą i bardziej na złotawo. Lovely ma drobniutkie drobinki, a GR jakby grubsze i nieco malutkich heksów do tego. Mam oba, różnią się minimalnie. GR trochę lepiej kryje. Kestia gustu, oba ładne, co kto lubi. Złota i srebra nie porównam, mam tylko Lovely :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze mam GR biały, bo SD ponoc ma krycie tragiczne ;) jesli chodzi o opalizujące drobinki, fakt SD miał wieksza gamę kolorków ;), przewaga GR jest taka, że SD juz nie ma ;P
UsuńNo właśnie, GR dostępnością wygrywa na całej linii :D
UsuńI to prawda, że GR kryje lepiej, ale i tak widać moje białe końcówki po trzech warstwach, więc wrzucam go na wierzch, jako top. SD z tym fatalnym kryciem ma swoje plusy - np. nieziemsko wygląda na błękicie :D
Mam srebrny Lovely i jestem z niego bardzo zadowolona, nie wiedziałam, że GR ma takie podobne lakiery. Najbardziej mam ochotę na ten biały, wydaje mi się przepiękny :)
OdpowiedzUsuńJest, oj jest przepiekny, muszę dopaśc go jak wyjdzie słoneczko, wtedy coś czuję że ukaże cały swój wdzięk ;)
UsuńFajnie, że można znaleźć coś podobnego :) Swoją drogą Lovely bardzo się wtedy te lakiery udały, mam biały i srebrny, ale chyba dokupię jeszcze złoto z GR :)
OdpowiedzUsuńudaly im się ;) niestety nie zdązyłam.. Złotko to dupe OPi honey ryder ;)
UsuńNie widziałam tych lovely, ale chyba w takim razie nie mam co beczeć ;p
OdpowiedzUsuńTez tak myślę ;P
Usuńo super są!
OdpowiedzUsuńOj tak ;) Polecam ;)
UsuńSą podobne i też bardzo ładne ;) chociaż uwielbiam lakiery GR to jednak kolekcja Snow Dust z Lovely więcej mi się podoba ;) mam jeszcze po pół buteleczki złotka i białego ;)
OdpowiedzUsuńJa sie nie bardzo moge wypowiedziec na temat dwoch pozostałych ponieważ nie mam ;) ale nie żaluje juz więcej ;) bo mam swoje zamienniki ;). Polowę nr 3 mam i ja ;) tak mi zszedł :P
UsuńJa zakupiłam piaskowe srebro Vipera z serii Floe w ramach zastępstwa Lovely Dust Snow. Ładnie, moja lista zakupowa do Golden Rose jest już mega długa, a teraz jeszcze trzeba będzie zastanowić się nad kolejnymi odcieniami. I jak tu ograniczyć wydatki, niechże mi ktoś powie :D
OdpowiedzUsuńGolden Rose nigdy dosc ;P. Niestety nie pomoge, sama szukam odpowiedzi ;P
Usuńi love this collection and have about 10 bottles!
OdpowiedzUsuńthanks for visiting my blog! i have added you on GFC
Bubica !
Yee, me too ;) So lovely sandy polishes ;). I like your blog and your nailart ;) Thank You :) im so happy that you are here with me
UsuńSnow Dust 3 wygrywa :P Ale sięgnęłabym po pierwszy :) idealny na zimę! Jeny nie mogę patrzeć na lakiery. Miał być detox kupowania i co? Kupiłam bazę peel-off....
OdpowiedzUsuńhaha ja tez ta baze muszę kupić, fakt wygrywa SD ale gdybym go nie miała płakac tez nie będę ;P
UsuńŚliczne uwielbiam takie kolorki i brokaciki :)
OdpowiedzUsuń;) zgadzam sie
UsuńKiedyś byłam wielką fanką piasków; teraz lubię, ale z bardziej umiarkowanym entuzjazmem. W serii Holiday jest co najmniej kilka fajnych lakierów. Pamiętam, jak pokochałam miłością wielką chociażby nr 52.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam jako dodatek na całe paznokcie raczej sie nie skusze ;P
UsuńŁadne lakiery. Ja nałożyłam taki lakier raz i potem miałam problem ze zmyciem.
OdpowiedzUsuńfolia zmywacz waciki i jechane :D
UsuńSnow Dust mam tylko biały i srebrny, ale na złotko choruję od dawna... Szkoda, że to tylko limitka była, bo uwielbiam je i chyba prędko nie przestanę ;) Już się ucieszyłam, że znalazłaś ich bliźniaków, a z tego co widzę jednak nie do końca...
OdpowiedzUsuńBiały SD mieni się zdecydowanie na więcej kolorów, no i jest genialny jako śnieżny top-coat, GR ma chyba do tego za dobre krycie ;) Srebrny GR ładniutki, ale właśnie jakiś taki blady się wydaje ;) A złoto, cóż, bardziej mi miedź niż złoto przypomina :P
Niemniej pewnie przyjrzę się im bliżej jak gdzieś je dopadnę :P
róznia sie, ale sama przyznasz ze przegieciem byla by identycznosc ;p
Usuńświetne! numerek 70 koniecznie muszę kupić :D
OdpowiedzUsuń;) hihi jest super
UsuńAle pięknie się prezentują, ♥
OdpowiedzUsuńYhym, sa super!
UsuńJeszcze nie malowałam takimi lakierami ;p
OdpowiedzUsuńAle ciekawie wyglądają ;)
serio>? czas to zmienic :P
UsuńLubie lakiery od GR,a te wyglądają cudnie. Bardzo mi się podoba efekt jaki dają.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o inne zamienniki to niestety nic do głowy mi nie przychodzi :(
:) ciesze sie
UsuńSD nie mam wiec nie mam za czym plakać ;-) mogę zachwycać sie lakierami GR, a ten bialy jest piękny :-)
OdpowiedzUsuńdokladnie, nie chcieli mi odpisac wiec pocieszylam sie tymi ;P
UsuńWielka miłośniczka piasków wybiera się na zakupy do GR ;d
OdpowiedzUsuńNAJPIĘKNIEJSZY! Niebieski jest jak biały i czarny, pasuje do wszystkiego ;D
zakupy w GR zawsze sa udane!
UsuńUwielbiam piaski, ale głównie wiosną i latem ;) ciekawy post, ja niestety przegapilam serię snow dust ;<
OdpowiedzUsuńo ;) a te niby zimowe.. :D
UsuńThey look very nice! :)
OdpowiedzUsuń;) Yes, I love sandy effect ;)
Usuńhey) these polishes are great !
OdpowiedzUsuńkisses from ukraine :-**
maliovanka.blogspot.com
ohh I thought You are polish ;P ooopps ;P Thank You Sweetie ;)
Usuńzłotko i sreberko mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńi ciesze sie! ;)
UsuńMam słabość do marki GR, a seria tych piasków jest jedną z moich ulubionych, tuż po topach JJ, oczywiście :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej urzekł mnie błękit - sprawdź go, utrzymuje się na paznokciach naprawdę długo i świetnie kryje jedną warstwą, nawet tak długie pazurki, jak moje :)
oo serio> ;) koniecznie sprawdze, dzieki
UsuńJa ostatnio zaatakowałam GR, ale skusiłam się tylko na nowe miniaturowe lakiery ;]
OdpowiedzUsuńwow? ;) jeszcze nie mam, ale nadrobie
Usuńrzeczywiście nie ma za czym płakać, bo te lakiery są identyczne :D
OdpowiedzUsuń! :D ha i piateczka za ta odpowiedź ;P
Usuńprzesliczne sa, szkoda, ze nie mam tak latwego dostepu do tej marki.
OdpowiedzUsuńzawsze zostaje e sklep i polski adres ;)
UsuńChyba kupię sobie to złotko od gr (chociaż chciałabym od lovely :P ) bo nie mam takiego piaskowego lakieru w swojej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńee nie ma co marudzić ;P
Usuńale piękne kolorki -chcę je wszystkie :)
OdpowiedzUsuń:D hihihi
UsuńJa mam tylko jeden piasek z GR, jakoś aż tak mnie nie porywają :) Może to przez ten pędzelek, strasznie dziwnie mi nabiera lakier :v
OdpowiedzUsuńlakier ma specyficzna konsystencje, jak wszystkie piaski, taki urok
UsuńBardzo podobaj mi się takie lakiery :)
OdpowiedzUsuńciesze sie, mi równiez
UsuńKolory są piękne! Już myślę nad zakupem GR Holiday #70 :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te śnieżne piaski z Lovely. Dobrze wiedzieć, że jest na rynku jakaś alternatywa dla nich :)
OdpowiedzUsuń;) dokladnie
UsuńŁadne :-) Już dawno nie miałam piasków na paznokciach :-)
OdpowiedzUsuńjako akcent sa mega!
Usuńświetny post i porównanie :) ja mam swoją trójcę z Lovely, jednak jak już się skończą to chętnie sięgnę po GR bo choć się różnią to wcale nie tak bardzo a swoje zadanie spełniają :D
OdpowiedzUsuńszkoda ze Lovely to limitka byla ;) ale te wystarcza ;P
Usuń