Paese nr 319.

Cześć Wszystkim!

Pozostając nadal w temacie Paese chciałabym przedstawić Wam lakier o numerku 319. I byćmoże zauroczyć Was nim, tak jak ja jestem zauroczona.

Wybrałam go zupełnie przypadkowo w zamian za słynną miętę nr 191, która nie była dostępna. Miałam mało czasu. Bardzo mało, bo 12 minut na wszytko :). ( z chęcią spędziłabym tam minimum godzinę) Początkowo myslałam, że to granacik. 

Oh jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że byłam w błędzie...

Na paznokciach to cudowny i elegancki fiolet. 

Całość dopełnia różowy i niebieski subtelny shimmer. Nie jest "nachalny", lecz dodaje wyjątkowości tej perłowej konsystencji. Nie widać ruchu pędzelka na płytce paznokcia co jest również dużym plusem.

Miesza się sprawnie dzięki dwóm metalowym kuleczkom, które pływaja w 9ml lakieru.

Nie można przejść obojętnie obok tego koloru, prawda?

Współpracuje się z nim łatwo. Kryje po 2 warstwach. Schnie szybciutko na wysoki połysk.

 A w połączeniu ze słynnym utwardzaczem akrylowym jest nie do zdarcia :)

 ( wiem, bo pierwszego dnia po pomalowaniu nim paznokci bawiłam się w mechanika i lakier był w stanie nienaruszonym)

Tutaj zrzut ze strony Paese i 319 w powiekszeniu:

źródło

A teraz czas na moje nieco niewyraźne zdjęcia, ale niestety jak okazało się później poprzestawiłam ustawienia na moją niekorzyść :)

 Czy są tu fanki ciemniejszych, eleganckich fioletów z dodatkami? :)

Jak wrażenia?

Czy któraś z Was wybrała, bądź znalazła w swoim boxie nr 319?

Zapraszam oczywiście do dołączenia do grona znajomych, obserwatorów na instagramie, pinterest oraz bloglovin' ( ikonki prawy pasek boczny, u góry )

Pozdrawiam serdecznie,

 udanej niedzieli Kochane :*

Ola

P.S  Od jakiegos czasu nie mogłam dodawać do mojego spisu blogów, który był po lewej stronie blogów, które obserwuje, wyszło ich ponad 380.. dodawalo sie okolo 150... Teraz nie moge dodać żadnego. Sprobuje pojedynczo dodawac adresy url... ale zajmie mi to troszkę. Chybaze mozecie mi cos na to poradzić? :( Jednocześnie chciałabym Was przeprosić :(